niedziela, 30 września 2012

Urlop zaliczam do jednego z najbardziej udanych :) Może wycinając ostatnie trzy dni.... Ale po kolei. Pobyt w Zakopcu- cuuuudowny !!! Pogoda dopisała, świeciło przepiękne słońce i temperatura nie spadła nam poniżej 20 stopni. Widoki zaś.... Zapierają dech po prostu i co tu dużo mówić- zakochałam się w górach :P No i w góralach heheh :) Już niestraszne mi te 500 km :P  Siedem dni zleciało niesamowicie szybko, a po powrocie do domku zamiast brać się za rureczki spędziłam trzy niezwykle urokliwe dni w łóżeczku z dawno nie widzianym przyjacielem- Panem Grypką :) Dziś ostatni dzień laby- ale kończę przynajmniej swój wcześniej zapowiedziany projekt, poczeka jeszcze tylko na pomalowanie. Tyle o to u mnie, ale jeszcze pochwalę się foteczkami :) 
O, proszę bardzo : 







niedziela, 16 września 2012

U R LO P ! ! !

Ogłaszam wszem i wobec, że od poniedziałku oficjalnie jestem na dwutygodniowym urlopie ! Jupi :D

 Z tej okazji niedawno zaczęłam coś sporego. To mój pierwszy taki większy projekt więc mam nadzieje że nie wyjdzie za bardzo pokraczny :)




 Plotę więc dalej dzielnie i tak się jeszcze zastanawiam czy mimo urlopu zdarzę :) hehe w planach bowiem tygodniowy pobyt z Zakopanem .... Drżę z niecierpliwości na samą myśl, bo ( aż wstyd przyznać ), nigdy w górach nie byłam.... Jak wrócę zdam relacje :P a na razie wracam do rureczek, muszę zdążyć wykończyć, co sobie zamierzyłam. Buziaki kochani :*





wtorek, 11 września 2012


Ostatnio coś czasu mi ciągle brak.. Nie mogę zmieścić się w dobie :) Ale już niedługo urlopik, wiec myślę, że w końcu coś wyplotę :) Z dobrych nowin (muszę się pochwalić- bo pęknę), Zakupiłam w końcu aparat! Załączam fotkę testową :P Biedroneczka na szczęście... 




 Dzisiaj tak na szybciutko : koszyczek z kwiatami kusudama, zrobiony dość dawno, podczas okresu bezrobocia ;D