Jak na pierwszy taki twór- całkiem nieźle poszło :) skręcany na rurce po folii spożywczej, i pomalowany lakierobejcą w kolorze palisander. Efekt- oceńcie sami :)
Aniu, stosuję pędzel z bardzo długim włosiem- wchodzi pomiędzy sploty i haczy o wnętrze- choć jest to pracochłonne a i tak dokładnie nie da się domalować... Przy następnym wianku muszę się uśmiechnąć do mojego taty - posiada specjalny pistolet do malowania :) Świetna sprawa- wieeeelka oszczędność farby, czasu i idealny efekt
Bardzo fajnie jak na pierwszy raz i mam od razu pytanie bo nigdy lakierobejcą nie malowałam, jak dotarłaś do środka ??? :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aniu, stosuję pędzel z bardzo długim włosiem- wchodzi pomiędzy sploty i haczy o wnętrze- choć jest to pracochłonne a i tak dokładnie nie da się domalować... Przy następnym wianku muszę się uśmiechnąć do mojego taty - posiada specjalny pistolet do malowania :) Świetna sprawa- wieeeelka oszczędność farby, czasu i idealny efekt
UsuńDziękuję, za odpowiedź.
UsuńPozdrawiam :)
Jak na pierwszy raz to extra :) mój pierwszy był koślawy :) ja również używam tylko lakierobejcy :) pozdrawiam :):):)
OdpowiedzUsuńświetnie wyszedł :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetny,pozdrawiam i zapraszam do siebie:)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny :)
OdpowiedzUsuń