Urlop zaliczam do jednego z najbardziej udanych :) Może wycinając
ostatnie trzy dni.... Ale po kolei. Pobyt w Zakopcu- cuuuudowny !!!
Pogoda dopisała, świeciło przepiękne słońce i temperatura nie spadła nam
poniżej 20 stopni. Widoki zaś.... Zapierają dech po prostu i co tu dużo
mówić- zakochałam się w górach :P No i w góralach heheh :) Już niestraszne mi te 500 km :P
Siedem dni zleciało niesamowicie szybko, a po powrocie do domku zamiast
brać się za rureczki spędziłam trzy niezwykle urokliwe dni w łóżeczku z
dawno nie widzianym przyjacielem- Panem Grypką :) Dziś ostatni dzień
laby- ale kończę przynajmniej swój wcześniej zapowiedziany projekt,
poczeka jeszcze tylko na pomalowanie. Tyle o to u mnie, ale jeszcze
pochwalę się foteczkami :)
O, proszę bardzo :
Widoki przepiekne,tez kocham gory no i w szczegolnosci Zakopane :)
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrowia zycze,pozdrawiam :)
mmmmm piękne fotki Uwielbiam góry ale tylko je he he oglądać na zdjęciach tak pięknych
OdpowiedzUsuńWitaj !!!
OdpowiedzUsuńGratuluję wyróżnienia, prace świetne, góry cudowne ale chata wymiatająca!
Jak z bajki, :), pozdrawiam bardzo serdecznie, Magnolia57